Carlos Santana wystosował przeprosiny za swoje słowa na jednym z niedawnych koncertów.
Carlos Santana w swoich mediach społecznościowych przeprosił za słowa, które wypowiedział ze sceny podczas koncertu w Atlantic City. Choć koncert ten odbył się w lipcu dopiero w ostatnich dniach jego słowa obiegły internet. O co chodziło?
Carlos Santana powiedział:
Gdy Bóg stworzył ciebie i mnie, zanim wyszliśmy z łona wiadomo było, kim jesteśmy. Później, gdy dorastasz zaczynasz wierzyć, że mógłbyś być czymś, co… to brzmi dobrze, ale wiesz, że nie jest słuszne. Bo kobieta jest kobietą, a mężczyzna mężczyzną. I tyle. Cokolwiek chcesz robić w ukryciu to twoja sprawa. Nie mam nic przeciwko.
Teraz Santana napisał:
Przykro mi za moje nieczułe komentarze. Nie odzwierciedlają tego, co chcę szanować u wszystkich za ich ideały i przekonania. Zdaję sobie sprawę, że to co powiedziałem zraniło ludzi i nie taki był mój zamiar. Szczerze przepraszam społeczeństwo transpłciowe i każdego, kogo obraziłem. Oto mój osobisty cel, jaki staram się osiągnąć każdego dnia: Chcę szanować wszystkie ideały i przekonania, czy to ludzi LGBTQ czy nie. To planeta wolnej woli i każdy z nas dostał ten dar.
Poniżej możecie przeczytać jego oświadczenie w całości.
29 września ukaże się film biograficzny „Carlos” opowiadający historię Carlosa Santany. Do sieci trafił właśnie jego zwiastun.