Przypomnijmy: gitarzystę Cannibal Corpse aresztowano w poniedziałek, 10 grudnia, po tym jak wtargnął do pewnego domu i zaatakował jego mieszkańców, a potem rzucił się z nożem na policjantów. W tym czasie spłonął jego dom. Przechowywana w jego domu amunicja doprowadziła do szeregu eksplozji, które zmusiły walczących z żywiołem strażaków do szukania schronienia.
U Pata O'Breina znaleziono arsenał
Grupa Cannibal Corpse wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała o swojej przyszłości i zaplanowanych koncertach.
Zarówno jako zespół, jak i jako poszczególni członkowie, życzymy naszemu bratu i partnerowi, Patowi, wszystkiego, co najlepsze. Nie możemy ujawnić żadnych dodatkowych informacji na temat incydentu, ale zapewniamy, że Pat otrzymał potrzebną pomoc, a także wyrazy miłości i wsparcia od fanów z całego świata.
Pat aktualnie przebywa z rodziną i przyjaciółmi i dochodzi do siebie, licząc na pełny powrót do zdrowia. Wszystkie koncerty Cannibal Corpse odbędą się zgodnie z planem.
Pat O’Brien stanął przed sądem, gdzie postawiono mu zarzuty. Jednocześnie wyznaczono kaucję w wysokości 50 tysięcy dolarów, którą niedługo później muzyk wpłacił. Obecnie znajduje się na wolności, ale wciąż ciążą na nim poważne zarzuty.
Wiadomo już, że muzyk miał w swoim wynajmowanym domu prawdziwy arsenał. Policja poinformowała o pięćdziesięciu strzelbach (w tym jednej z upiłowaną lufą – co jest nielegalne), dziesięciu egzemplarzach broni półautomatycznej, kilku AK-47 w różnych wersjach, dwóch Uzi i około dwudziestu pistoletach. Uzupełnieniem tego zbioru były dwa miotacze ognia, dużo amunicji i części zamienne do broni palnej.
Ponadto poinformowano, że w chwili zatrzymania Pat O’Brien doświadczał prawdopodobnie halucynacji, mówiąc o wylądowaniu na Ziemi kosmitów, którzy rzekomo go ścigali.
rf
