Bruce Dickinson wspomina żenujące spotkanie ze swoim największym idolem

/ 5 kwietnia, 2021


Wokalista Iron Maiden poznał swojego największego idola w toalecie.


Bruce Dickinson przyznał, że jego największym idolem jest Ian Gillan z Deep Purple. Mieli okazję poznać się, kiedy Bruce był wokalistą zespołu Samson i razem z solowym zespołem Gillana ruszyli w trasę.

W wywiadzie dla „The Rock Show” Dickinson wspomina:

Byliśmy w pubie, gdzie wypiliśmy kilka piw. Nagle wszedł Ian Gillan i powiedział: „Cóż za wspaniały wokalista. Kto jest tym wokalistą?”. Nagle zebrało mi się na wymioty. Wybiegłem do toalety, gdzie rzygałem przez 45 minut. W końcu wszedł mój idol i powiedział: „Dalej, chłopaku, wyłazimy. Wytrzemy cię ręcznikiem”. Wsadził mnie do taksówki i wysłał do domu. Nigdy tego nie zapomnę. On też mi tego nigdy nie da zapomnieć.

Dickinson powiedział też, że pierwszym utworem Deep Purple, jaki usłyszał był „Speed King”.

KOMENTARZE

Przeczytaj także