W wywiadzie dla „Classic Rocka” gitarzysta Queen przyznał, że jego ulubiona scena z filmu „Bohemian Rhapsody” prawie została usunięta. Musiał walczyć o jej zatrzymanie z Rogerem Taylorem.
Biografka Queen wspomina, że Freddie Mercury pragnął anonimowości
Brian May powiedział, że jego ulubioną sceną jest ta, gdy Freddie Mercury mówi, że zamierza nagrać solową płytę:
Jest w niej wspaniałe aktorstwo. W dużej scenie była improwizowana. Gdy ją obejrzałem, widziałem tam całego Freddiego. Mówił po cichu, palił papierosa, nie mógł odnaleźć słów. A gdy je w końcu odnalazł, wypowiedział je sucho. Ale widać, że w środku kipiał.
Scena ta nieomal została usunięta z filmu. Była presja, żeby go skrócić, ale walczyliśmy o tę scenę, bo jej realizm przenikał do szpiku kości. Ten moment był dla nas trudny. Jakby Freddie chciał opuścić rodzinę.
„Bohemian Rhapsody” trafił do kin na początku listopada i już stał się jedną z najgłośniejszych i najpopularniejszych filmowych biografii muzycznych. Dochody filmu „Bohemian Rhapsody” osiągnęły wynik 127 milionów dolarów. Oznacza to, że produkcja opowiadająca historię Freddiego Mercury’ego stała się drugą najbardziej dochodową w historii wszystkich filmów muzyczno-biograficznych. Lepszy jest tylko „Straight Outta Compton” z 2015 roku, który w podobnym okresie zarobił 161 milionów dolarów. Film o Queen przegonił już biografię Johny’ego Casha „Walk the Line”, który na liście zajmuje 3. miejsce.
rf