Podczas wizyty Queen i Adama Lamberta w Australii doszło do incydentu. Brian May wściekł się na kamerzystę kanału 7News, podszedł do niego i wytrącił mu z ręki telefon, którym filmował, jak rozmawia z fanami.
Zobacz incydent z kamerzystą [WIDEO]
Brian May przyznał, że przez 50 lat kariery miał do czynienia z nachalnymi operatorami, ale ten był jednym z najbardziej natarczywych, jakiego spotkał. May wyjeżdżał z lotniska, kiedy zauważył grupkę dzieci z płytami Queen, postanowił się więc zatrzymać i podpisać płyty.
Wśród nich był ten facet z ogromną kamerą. Zauważyłem go, ale nie miałem pojęcia kim jest – czy był razem z dziećmi, czy nie. Pozwoliłem mu filmować, jak podpisuję płyty, ale dzieci były wyraźnie poruszone spotkaniem i zasługiwały na chwilę prywatności. Najuprzejmiej jak umiałem zwróciłem się do niego mówiąc, że ma już swój materiał i może przestać filmować. Nie zrobił tego. Filmował dalej, nachalnie podsuwając mi kamerę pod nos. Uznałem to za celowe naruszenie mojej prywatności. W tej chwili wszystko się zmieniło.
Zarówno Brian jak i dzieci jeszcze kilkakrotnie prosili operatora o odłożenie kamery, ale on się nie słuchał. W końcu skierował kamerę w górę i wyjął telefon.
Wtedy miarka się przebrała. Podszedłem do niego i położyłem rękę na jego telefonie, zanim mój ochroniarz mnie łagodnie odciągnął.
%%REKLAMA%%
Brian May podsumowuje incydent słowami:
Zepsuł mi cały dzień. Jeśli tego chcieliście, Channel 7, to się wam udało. Jest cienka linia między agresją a depresją.
REKLAMA
„Metallica – Wydanie Specjalne” cały czas dostępne jest w naszym sklepie internetowym. Ponadto od teraz ponownie kupisz je w wybranych salonach prasowych (Empik, inMedio oraz Relay). Cena pisma to jedyne 19,99 zł.
Na 144 stronach „Metallica – Wydanie Specjalne” znajdziesz między innymi:
- Historie wszystkich albumów zespołu
- Oko w oko z muzykami, czyli dwanaście szczerych wywiadów
- Za kulisami polskich koncertów: wódka w Katowicach i Dżem w Krakowie
- I wiele, wiele więcej!
Rozglądaj się za taką okładką:
rf