Gitarzysta Queen twierdzi, że zespół nie zdawał sobie sprawy, jak epokowy był ten moment.
Niedawno w wywiadzie dla „TalkRadio” Brian May został zapytany o najlepszy moment historii Queen z udziałem Freddiego Mercury’ego.
Gitarzysta odpowiedział:
To musiał być Live Aid. Dziwnie się go ponownie przeżywało przy okazji filmu „Bohemian Rhapsody”. Odtworzyli go tak wiernie, a bycie na planie sprawiało, że przeszywały mnie dreszcze. Wszystkie wspomnienia wróciły. Wówczas nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak epokowe to było wydarzenie. Ze sceny zeszliśmy, mówiąc „chyba było okej”. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że ten występ trwale zapisał się w historii.
Więcej o tym pamiętnym koncercie na Live Aid, o filmie „Bohemian Rhapsody” i o całej historii Queen znajdziecie w Wydaniu Specjalnym „Teraz Rocka”, które dostępne jest w sprzedaży.
QUEEN WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE