Gitarzysta Mastodon nie przebierał w słowach mówiąc o Disturbed i jego fanach. Czy przy okazji obraził osoby LGBTQ?
Brent Hinds wziął udział w programie „The Jasta Show” prowadzonym przez wokalistę zespołu Hatebreed. W pewnym momencie rozmowa wymknęła się spod kontroli.
Na pytanie czy marzy o zagraniu trasy z jakimś zespołem, Brent odparł:
Nie, ale zagrałem wiele tras, których nie chciałem zagrać. Na przykład trasa z Disturbed w ramach Mayhem Festival. Pedalskie gówno. Musieliśmy grać przed Disturbed. Musieliśmy grać dla ludzi, którzy słuchają Disturbed. Mayhem Fest to banda nawalonych Amerykanów. Fani Disturbed chyba łykną wszystko. Również nasza pierwsza trasa dla Relapse z Dying Fetus i jakimś innym pieprzonym zespołem. Nie chciałem jej grać.
W sieci szczególnym echem fragment wypowiedzi Hindsa, który przez niektórych został odebrany za homofobiczny. Zespół zareagował na to, pisząc:
Chcemy, żeby nasi fani LGBTQ czuli się bezpiecznie słuchając naszej muzyki i przychodząc na nasze koncerty. Nie żywimy też urazy wobec Disturbed. Zawsze byli wobec nas w porządku na trasie Mayhem. Przeprowadzający wywiad mógł złapać Brenta, kiedy miał zły dzień.
Mastodon wydał właśnie nowy album zatytułowany „Hushed And Grim”.
