„Bohemian Rhapsody” z imponującym wynikiem otwarcia. Będzie rekord?

/ 5 listopada, 2018

Bohemian Rhapsody” trafił do kin 2 listopada 2019 roku i przez weekend zarobił imponującą kwotę. Filmowa biografia cieszyła się ogromnym zainteresowaniem na całym świecie, ale wzbudziła też liczne kontrowersje.

Sukces czy porażka? Kontrowersje wokół „Bohemian Rhapsody”

Kilka tygodni temu pisaliśmy, że według optymistycznych prognoz „Bohemian Rhapsody” może zarobić w USA w pierwszy weekend nawet 30 milionów dolarów. Jak się okazało wynik ten został przebity z łatwością. Według danych „Variety” biografia Queen zarobiła w weekend otwarcia w USA 50 milionów dolarów, a kolejne 72,5 miliona dolarów w innych krajach. Film nie zdystansował sukcesu „Straigh Outta Compton” z 2015 roku, który w weekend otwarcia zarobił 60 milionów dolarów, co jest najlepszym wynikiem wśród muzycznych biografii, ale wciąż ma szansę pokonania go na długim dystansie – filmowa biografia N.W.A. zarobiła do tej pory 201,6 milionów dolarów. Czy „Bohemian Rhapsody” osiągnie podobny pułap? Póki co pewne jest, że będzie to jeden z największych kasowych filmów tego roku. Dla porównania, głośna produkcja „Narodziny gwiazdy” z Lady Gagą w roli głównej, w weekend otwarcia zarobiła 42,9 milionów dolarów, a dziś – miesiąc po premierze – ma na koncie już 293,9 milionów dolarów.

Przypomnijmy, że w „Bohemian Rhapsody” główną rolę – Freddy'ego Mercury'ego – zagrał Rami Malek. Jeśli chodzi pozostałych członków Queen, sprawa wygląda następująco: Ben Hardy („X-Men: Apocalypse”) zagra Rogera Taylora, Gwilym Lee (znany z brytyjskich teatrów i telewizji) pojawi się jako Brian May, natomiast Joe Mazzello („The Social Network”) wcieli się w Johna Deacona. Za scenariusz odpowiada z kolei Anthony McCarten („Teoria wszystkiego”), muzycznymi producentami są Brian May oraz perkusista Roger Taylor.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także