14 i 15 grudnia 2017 roku odbędą się dwa szczególne koncerty Behemotha w Warszawie (klub Progresja), pod hasłem Merry Christless. Zespół przygotowuje wyjątkowe niespodzianki. Między innymi specjalne, limitowane piwo.
Mastodon udostępnia w sieci film dokumentalny
„Sol Invictus”, bo tak będzie nazywał się ten trunek, jest już siódmym (wcześniej do sprzedaży trafiły: „Sacrum”, „Profanum”, „Heretyk”, „Bafomet”, „Fenix” oraz „Walpurgia”) piwem sygnowanym nazwą zespołu. Jest to koźlak, który powstał dzięki współpracy grupy z zaprzyjaźnionym Browarem Perun. Swoją premierę będzie miał właśnie podczas grudniowych koncertów Behemotha w stolicy.
Wcześniej Nergal zdradził, że w trakcie nadchodzących koncertów, na scenę dołączą basista Leszek „Les” Dziegielewski oraz perkusista Adam „Baal” Muraszko. Dzięki temu będziemy mogli zobaczyć skład z czasów kontrowersyjnej dla fanów grupy płyty „Grom”, wydanej w 1996 roku, gdyż znalazły się na niej elementy folkowe, a także kilka tekstów zaśpiewanych po polsku, w tym słynny już „Lasy Pomorza”.
Na koncertach Merry Christless w warszawskim klubie Progresja Music Zone, oprócz Behemotha ujrzymy także zespoły Master’s Hammer, Mgła, Infernal War (tylko 14), In Twilight’s Embrace (tylko 14), Witchmaster (tylko 15) i Mentor (tylko 15). Bilety na oba koncerty zostały już wyprzedane.
Najbardziej wyczekiwane albumy 2018
Brytyjski portal kulturalny „Whatculture” wymienił listę 10 najbardziej wyczekiwanych płyt roku 2018. Na samym szczycie znalazł się… Behemoth. Redaktorzy portalu w swojej opinii odnieśli się do wydanego w 2014 roku albumu „The Satanist”, pisząc:
Tamten album był doskonałym przykładem, jak powinna brzmieć muzyka ekstremalna: mieszał niezliczone podgatunki ciężkiego grania, tworząc zróżnicowaną, ale niedającą chwili wytchnienia przejażdżkę. Jak Behemoth zamierza przeskoczyć to dokonanie, które przez wielu uznawane jest za szczytowe, pozostaje tajemnicą. Nergal jednak wydaje się pewny siebie, że uda mu się to zrobić (szczerze mówiąc, bylibyśmy zdziwieni, gdyby nie był).
szy