Wczorajszy koncert Guns N’ Roses został mocno okrojony, gdyż wokalista Axl Rose się rozchorował. Podczas koncertu wokalista przyznał, że przez ostatnie pięć godzin wymiotował przez co trafił pod kroplówkę i dostał serię zastrzyków. Postanowił jednak nie odwoływać koncertu, a zaśpiewać najlepiej jak potrafi.
Axl Rose wyjawił jaka przyszłość czeka Guns N' Roses
W rezultacie Guns N’ Roses zagrali 17 utworów zanim zeszli ze sceny. Po koncercie Duff McKagan napisał na Twitterze:
Axl Rose dokonał cudu. Facet był potwornie chory, a dokonał czegoś, czego nie widziałem przez 40 lat grania. Wszyscy mu w tym pomogliście.
Chorobę Axla na Twitterze potwierdził też Slash:
Axl był ciężko chory, ale bardzo go wsparliście. Dziękujemy.
Nie wiadomo, co było przyczyną choroby Axla i nie wiadomo, jak ona wpłynie na kolejne koncerty. Guns N’ Roses kończą trasę koncertową „Not In This Lifetime”. W planach mają jeszcze tylko dwa koncerty: w RPA (29 listopada) i na Hawajach (8 grudnia). Po zakończonej trasie muzycy mają zamiar poświęcić się swoim projektom.
Slash wraz z Mylesem Kennedym i The Conspirators będzie promował na koncertach wydaną w tym roku płytę „Living The Dream”. 12 lutego 2019 roku wystąpi w łódzkiej Atlas Arenie. W grudniowym „Teraz Rocku”, który do sprzedaży trafi 28 listopada, znajdziecie obszerne wywiady ze Slashem i Mylesem Kennedym, w których opowiedzieli o powstawaniu nowej płyty, a także o doświadczeniach z polską publicznością.
Poniżej możecie usłyszeć wypowiedź Axla na temat jego choroby.
rf | fot. Ed Vill