Wydanie siódmej płyty Avenged Sevenfold wiązało się z pewną niejasnością i tajemnicą. Fałszywe daty premiery, niejednoznaczne zwiastuny i w końcu nagłe pojawienie się albumu na sklepowych półkach. Niektórzy fani byli zdezorientowani.
Avenged Sevenfold. Nie zagrali przed Metallicą, bo muzykowi urodził się syn
Shadows rozmawiając z Full Metal Jackie przyznał, że od początku wydaniu tego albumu towarzyszył pewien plan:
Nie wiem, czy był to najlepszy plan na świecie, ale wiem, że na pewno wszystko było zaplanowane i to było czymś innym, czymś co nas ekscytowało.
Przyznał, że usilnie starali się pobudzić swoich fanów do myślenia:
Staraliśmy się odkryć nowe sposoby na ukazywanie ludziom muzyki, pobudzać tym fanów. Ponadto ludzie posiadają teraz znacznie mniejsze zainteresowanie, ponieważ informacje w internecie tak szybko pojawiają się i znikają. My po prostu próbowaliśmy stworzyć pewien rodzaj puzzli.
Jak wiadomo, tuż przed wydaniem płyty w sieci został opublikowany teledysk do tytułowego utworu, a pod koniec kwietnia tego roku pojawił się kolejny klip, tym razem do singla „God Damn”.
Wokalista przyznaje, że wraz z zespołem unikali podawania konkretnych dat zwiastujących ujawnienie kolejnych części ich układanki. Zależało im na całkowitym zaskoczeniu:
Zwyczajnie wydawaliśmy kolejne single i to ekscytowało naszych fanów, tak tworzyliśmy tę całą promocję. To był kolejny sposób na wykonanie planu.
Shadow dodał, że spotkał się z błędnym odbiorem projektu. Wiele osób poczuło się zagubionych w próbach odczytania działań Avenged Sevenfold:
Rozmawiałem z jednym z dziennikarzy na antenie radia, który po raz pierwszy usłyszał utwór „God Damn”, i powiedział do mnie: „A więc zbliża się nowa płyta, co?”. Musiałem mu odpowiedzieć: „Nie. Płyta jest już w sprzedaży od czterech miesięcy”. Zapytał mnie: „Naprawdę? Dlaczego więc dopiero teraz otrzymujemy singiel?”.
Avenged Sevenfold aktualnie odbywają trasę koncertową po Ameryce Północnej u boku Metalliki oraz Volbeat.
ag