W wywiadzie dla radia Rock 106.9 wokalista M. Shadows przyznał, że jest dość upolitycznioną osobą, woli jednak nie przenosić swoich poglądów do muzyki Avenged Sevenfold. Dlaczego?
Jack White broni zakazu używania telefonów komórkowych
M. Shadows argumentuje to w następujący sposób:
Uważam się za dość upolitycznioną osobę, ale staram się tego nie mieszać z muzyką, bo zdaję sobie sprawę, że do każdej wypowiedzi z wywiadu można znaleźć kontrargument, na który nigdy nie będę miał szansy odpowiedzieć.
W sieci takie rzeczy wyjmowane są z kontekstu, co powoduje jeszcze większy podział, zwłaszcza wśród fanów. Usłyszą coś wyjętego z kontekstu na temat Prophets Of Rage i mówią: „Wy komunistyczne dupki”. Osiąga to taki poziom, gdzie żadna dyskusja nie jest możliwa.
Wolę zachować moje komentarze na jakąś inteligentną dyskusję, a nie na pojedynek na wyrwane z kontekstu zdania.
Avenged Sevenfold przejdzie w stan hibernacji
Avenged Sevenfold wciąż promuje wydany jesienią 2016 roku album „The Stage”. Latem grupa wyruszy w kolejną część trasy koncertowej, tym razem po Stanach Zjednoczonych, a potem zamierza zrobić sobie dłuższą przerwę. Muzycy jednak już zaczynają myśleć o kolejnej płycie. M. Shadows mówi:
Ostatnio udaliśmy się do Meksyku i bardzo zainspirowała nas tamtejsza muzyka.
Może w październiku albo listopadzie zaczniemy myśleć o zebraniu się i przerzucaniu pomysłami. Zwykle przez pierwsze kilka tygodni nic nie piszemy, tylko gadamy i pokazujemy sobie pomysły, jakieś akordy i zastanawiamy się, jak by to miało zabrzmieć.
Grupa w zeszłym roku odbyła trasę u boku Metalliki, a teraz gra własne koncerty. Zespół, któremu w styczniowym „Teraz Rocku” poświęciliśmy wkładkę, ostatnio zbojkotował rozdanie nagród Grammy, gdyż organizatorzy postanowili nie transmitować przyznania Grammy w kategorii „Najlepszy rockowy utwór”. W odpowiedzi zespół Avenged Sevenfold napisał:
Czujemy się zaszczyceni, że zostaliśmy nominowani. Niestety, kategoria „Najlepszy rockowy utwór nie będzie w tym roku transmitowana, więc nie przyjdziemy. Może następnym razem.
Album „The Stage” rozszedł się w USA w nakładzie prawie 200 tysięcy egzemplarzy.
rf