Wśród kilkunastu album AC/DC nie brakuje wydawnictw znakomitych. Które jednak definiuje – zdaniem Angusa Younga – brzmienie zespołu?
W rozmowie ze szwajcarskim SRF3 Angus Young zapytany został, który jego zdaniem album będzie najlepszym wyborem dla osoby, która nie zna twórczości AC/DC. Lider formacji został poproszony o wybranie wydawnictwa, które definiuje brzmienie zespołu.
Angus Young nie miał problemu ze wskazaniem konkretnej płyty. Oto jego odpowiedź:
„Let There Be Rock”. Tym albumem, przynajmniej moim zdaniem, jest „Let There Be Rock”. Powodem, dla którego wskazałem właśnie tę płytę jest, że mój brat George – który ją wyprodukował – usiadł z nami, ze mną i Malcolmem, gdy zaczynaliśmy nagrywać to wydawnictwo i zapytał: „Jaki album chcecie tym razem zrobić?”. Malcolm spojrzał na mnie i powiedział, że to ma on być czystym hard gitarowym graniem. Pomyślałem wtedy, że to świetny pomysł, ponieważ wiele osób sięgało wtedy po inne gatunki – był punk rock, była nowa fala. Wtedy wychodziło różne albumy, a ja pomyślałem, że nasz to „czysta magia”. W moich oczach to właśnie on definiuje AC/DC.
Płyta „Let There Be Rock” była trzecim ogólnoświatowym albumem wydanym przez AC/DC, a miała swoją premierę 23 czerwca 1977 roku. W samych Stanach Zjednoczonych sprzedał się w nakładzie dwóch milionów egzemplarzy. Znalazły się na nim takie utwory jak „Dog Eat Dog”, „Whole Lotta Rosie” czy tytułowy.
Niedawno światło dzienne ujrzał nowy album AC/DC zatytułowany „Power Up”. Więcej o tej płycie, a także wywiad z wokalistą Brianem Johnsonem znajdziecie w grudniowym „Teraz Rocku”, który dostępny jest w kioskach i naszym e-sklepie.
GRUDNIOWY „TERAZ ROCK” – KUP ONLINE