Black Veil Brides znalazł się pod ostrzałem fanów po dołączeniu do trasy Falling in Reverse. Kontrowersje dotyczą transfobicznych komentarzy frontmana Ronniego Radke.
Andy Biersack, lider Black Veil Brides, próbował wyjaśnić decyzję zespołu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Podkreślił, że długoletnia przyjaźń z Radke oraz pozytywne doświadczenia z poprzednich tras przekonały go o słuszności decyzji.
Jak dotąd byliśmy traktowani z takim poziomem życzliwości i entuzjazmu, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni.
– napisał Biersack, dodając, że Radke zrobił wszystko, by BVB czuli się na trasie mile widziani.
W wywiadzie dla „Rock Feed” Biersack jeszcze raz odniósł się do sytuacji i zaznaczył, że różnice poglądów nie powinny przeszkadzać w profesjonalnej współpracy.
Ludzie, których szanujesz lub z którymi pracujesz, nie muszą podzielać tego samego systemu wartości lub przekonań, co ty. Kluczowe, abyś wiedział, że są utalentowani, ważni i godni zajmowanego stanowiska.
– stwierdził.
Biersack dodał, że choć nie zawsze zgadza się z poglądami Radke, głęboko wierzy w jego dobre intencje. „Nie pojechałbym w trasę z kimś, gdybym nie wierzył, że ma dobre serce” – zapewnił.
Warto dodać, że podobne kontrowersje dotknęły wcześniej formację Spiritbox, która w zeszłym roku z tych samych powodów zrezygnowała z trasy z Falling in Reverse.
