Oli Herbert, gitarzysta All That Remains, zmarł niespodziewanie w wieku 44 lat. O jego śmierci poinformował zespół na swojej oficjalnej stronie.
Gitarzysta All That Remains nie żyje
Jak podaje „TMZ” policja została wezwana do jego domu w Connecticut, gdy dostała zgłoszenie o jego zaginięciu. Po przeszukaniu okolicy, ciało gitarzysty znaleziono w pobliskim stawie.
Nie wiadomo, jak Oli Herbert się tam znalazł, możliwe, że więcej szczegółów o przyczynie śmierci gitarzysty powie sekcja zwłok, jednak policja nie wiąże z jego śmiercią żadnych podejrzanych tropów, uznając, że prawdopodobną przyczyną śmierci Herberta było utonięcie. Rzecznik rodziny Herberta poinformował, że gitarzysta zmarł „nieoczekiwanie, w wyniku wypadku, który wydarzył się na terenie jego posiadłości”.
Zespół All That Remains napisał o zmarłym przyjacielu:
Jesteśmy zdruzgotani informacją o śmierci Oliego Herberta – naszego przyjaciela, gitarzysty i współzałożyciela All That Remains.
Oli Herbert był niezwykle utalentowanym gitarzystą i autorem tekstów, który zdefiniował północnowschodni rock i metal. Jego wpływ na gatunki muzyczne i nasze życie będzie wieczny.
Oli Herbert współtworzył zespół All That Remains od 1998 roku i brał udział przy nagraniach wszystkich ich wydawnictw. Dyskografię zespołu zamyka opublikowany w 2017 roku album „Madness”. Grupa zajmowała się ostatnio promocją nowej płyty – „Victim of the New Disease” ma pojawić się w sprzedaży 9 listopada.
rf