Nie wszystkie decyzje podejmowane przez lidera Dire Straits podobały się jego kolegom. Alan Clark wskazuje jedną z nich.
Alan Clark grał na klawiszach w Dire Straits od 1980 roku aż do rozwiązania grupy w połowie lat 90. Miał duży wkład w brzmienie zespołu, ale nie zawsze zgadzał się z decyzjami, jakie podejmował Mark Knopfler.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Pawła Brzykcego, Alan Clark przyznał, że niezbyt podobało mu się, gdy Mark postanowił na płytę „On Every Street” z 1991 roku wprowadzić więcej elementów country:
Nie byłem do tego nastawiony entuzjastycznie, choć grający na gitarze pedal steel Paul Franklin to doskonały muzyk i świetnie się z nim współpracowało. Moim zdaniem jednak elementów country jest na albumie zbyt wiele. Generalnie postrzegałem to jako błędny kierunek dla Dire Straits. Ale w tamtym czasie (On Every Street, wydany w 1991 roku, powstał po płytach nagranych przez Knopflera z Chetem Atkinsem i z country-bluesowo-rockowym projektem The Notting Hilbillies – red.) Mark był maksymalnie zafascynowany brzmieniami z Nashville…
Dziś Alan Clark wraz z Philem Palmerem i Dannym Cummingsem, którzy brali udział w nagraniach albumu „On Every Street”, a także Melem Collinsem, który wnosił swój wkład do singli „Love Over Gold” i „Twisting by the Pool”, grają jako Dire Straits Legacy, z którym wykonują największe przeboje tego legendarnego zespołu. Jedyny koncert tej grupy w Polsce odbędzie się 9 marca 2024 roku w bydgoskiej SISU Arena.
Cały wywiad z Alanem Clarkiem o historii i twórczości Dire Straits przeczytacie w lutowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.
LUTOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE