Al Pacino wyjaśnia, jak raperzy uczynili „Człowieka z blizną” nieśmiertelnym

/ 22 października, 2024

Al Pacino, gwiazdor filmu „Człowiek z blizną” z 1983 roku, przyznał, że to społeczność hip-hopowa odegrała kluczową rolę w stworzeniu kultu wokół tego dzieła.


W filmie Al Pacino wcielił się w rolę Tony’ego Montany, kubańskiego imigranta, który staje się potężnym narkotykowym baronem w Miami. Początkowo film był krytykowany za liczne sceny przemocy i promowanie przestępców.

Aktor podkreślił, że to hip-hopowcy, w tym artyści tacy jak Jay-Z, Wu-Tang Clan czy Mobb Deep, dostrzegli potencjał filmu. Al Pacino docenia sposób, w jaki społeczność przyjęła „Człowiek z blizną” jako część swojej kultury:

Tylko hip-hop to zrozumiał i przyjął, a następnie to się rozprzestrzeniło i trwało.

Film stał się źródłem cytatów i odniesień w licznych utworach hip-hopowych. Pojawił się między innymi w utworze Jay-Z „Ignorant Shit”.

Pacino zaznaczył, że do sukcesu „Człowieka z blizną” przyczyniły się także zmiany w sposobie konsumpcji filmów:

Dzięki VHS coraz więcej ludzi mogło zobaczyć ten film, a następnie zaczęliśmy pojawiać się na nagraniach tych raperów. To wszystko zaczęło się rozprzestrzeniać.

Człowiek z blizną” szybko stał się ważnym punktem odniesienia w kulturze hip-hopowej. W filmie zobrazowano życie w trudnych warunkach, walkę o władzę oraz chciwość, co przemawiało do widzów z marginalizowanych społeczności.

KOMENTARZE
Tagi:

Przeczytaj także