Zespół Aerosmith ma teraz przerwę, poszczególni członkowie skupiają się na solowej działalności, Steven Tyler, przygotowuje solową trasę koncertową, a Joe Perry gra z Hollywood Vampires. Jednak, jak zapewnia Joe Perry, grupa ma powrócić na scenę, by świętować 50 lat istnienia.
Marilyn Manson wystąpi wraz z X Japan
W wywiadzie dla „Atlantic City Weekly” Joe Perry przyznał, że najbliższe miesiące nie będą dla Aerosmith zbyt aktywne, ale przyszły rok zapowiada się znacznie ciekawiej:
Myślę, że wrzucimy na luz. Może damy parę pojedynczych sztuk, na przykład wystąpimy na paru festiwalach w najbliższych miesiącach. Ale w 2019 roku będziemy zbliżali się do naszej 50. rocznicy, więc planujemy to uczcić trasą koncertową.
Za oficjalny początek Aerosmith uznaje się datę 6 listopada 1970 roku, kiedy to grupa dała swój pierwszy koncert, a więc 50-lecie przypadać będzie dopiero na 2020 rok. Na razie muzycy promują solowe albumy. Joe Perry na początku 2018 roku wydał płytę „Sweetzerland Manifesto”, koncertuje także w składzie zespołu Hollywood Vampires, obok Alice Coopera i Johnny’ego Deppa, z którymi zobaczymy go już 12 czerwca 2018 roku w warszawskiej hali Torwar. Steven Tyler zaś latem będzie grał solowe koncerty w Ameryce Północnej, promujące wydany w 2016 roku jego pierwszy solowy album „We're All Somebody from Somewhere”. Płyta dotarła do pierwszego miejsca na liście „Billboard” w kategorii muzyka country i rozeszła się w samych Stanach Zjednoczonych w nakładzie przekraczającym 50 tysięcy egzemplarzy.
Joe Perry jeszcze nie wie, czy Aerosmith wyda nowy album. W jednym z wywiadów mówi:
Mamy w katalogu tyle piosenek, których dawno nie graliśmy i drugie tyle, których nie graliśmy nigdy, więc czasami zastanawiam się, czy jest sens w ogóle nagrywać nową płytę.
Ostatni studyjny album Aerosmith ukazał się w 2012 roku pod tytułem „Music from Another Dimension!”. Ostatni raz gościliśmy Aerosmith w Polsce w czerwcu 2017 roku w krakowskiej Tauron Arenie.
rf | fot. Selbymay
_6936 (2)_8105_591.jpg)
