Brytyjski artysta Pello zauważył, że twarz Adele z okładki albumu „25” można dopasować do niemal każdej płyty. Na dowód umieścił kilka przeróbek własnego autorstwa.
Przeczytaj recenzję „The Division Bell” Pink Floyd w encyklopedii TerazRock.pl
Na pierwszy ogień poszła okładka debiutanckiego albumu Arctic Monkeys „Whatever People Say I Am, That's What I'm Not” z 2006 roku. W oryginale znajdowało się tam zdjęcie bliskiego przyjaciela zespołu, Chrisa McClure’a, lidera zespołu The Violet May, po nocy spędzonej na balowaniu w barze Korova w Liverpoolu.
Zaraz potem do sieci trafiła przeróbka „The Division Bell” Pink Floyd z 1994 roku. Ten drugi studyjny album Floydów nagrany po odejściu Rogera Watersa ozdobiony był okładką zaprojektowaną przez Storma Thorgersona z Hipgnosis, który zaprojektował wiele słynnych okładek, nie tylko Pink Floyd.
Trend szybko został podchwycony przez internautów i do sieci zaczęły trafiać przeróbki okładek najróżniejszych artystów. Okazało się, że Adele może trafić na płytę „Queen II” zespołu Queen ze słynnym zdjęciem, później ożywionym w teledysku „Bohemian Rhapsody”.
Adele z powodzeniem zastąpiła też Gene Simmonsa z Kiss na okładce „Dynasty”. Oczywiście w obowiązkowym, glamowym makijażu.
Brytyjska artystka wcieliła się też w zmarłego w zeszłym roku Davida Bowiego na okładce kultowego albumu „Heroes” z fascynującej, berlińskiej trylogii.
Galeria przeróbek wciąż rośnie, można ją na bieżąco śledzić na Twitterze pod hasztagiem AnyAlbumAdele.
Macie swoje pomysły, którymi moglibyście się pochwalić?
rf