W rozmowie z podcastem MetalSucks Satyr zastanawiał się, czy AC/DC wciąż jest zespołem na czasie.
Corey Taylor: Spór z Nickelback wymknął się spod kontroli
W wywiadzie Satyr powiedział:
AC/DC działają od bardzo dawna i kiedyś byli jednym z moich ulubionych zespołów. Na nowej płycie są może ze dwa dobre utwory, ale reszta jest mniej więcej taka sama. Nie wiem, ale jakoś to działa. Miło się tego słucha, bo jest dobre, ale czy jest na czasie? Skoro na koncerty przychodzi tyle osób, to najwyraźniej jest. To otwarte pytanie.
Satyricon promuje wydany właśnie album „Deep Calleth Upon Deep”, na którym w najbardziej właściwy sposób dzieli się najmroczniejszą metalową sztuką.
Więcej o Satyricon przeczytacie we wrześniowym numerze „Teraz Rocka”, w którym Satyr przybliżył naturę najnowszej płyty i znaczenie jej tytułu.
Satyricon to norweski zespół blackmetalowy, założony w 1991 roku w Oslo. W jego skład wchodzi wokalista i instrumentalista Sigurd „Satyr” Wongraven oraz perkusista Kjetil-Vidar „Frost” Haraldstad. Grupa zadebiutowała w 1994 roku albumem „Dark Medieval Times”, stopniowo, głównie za sprawą takich albumów, jak „Rebel Extravaganza” (1999), „Volcano” (2002) i „Now, Diabolical” (2006) wychodziła z podziemia, odnosząc coraz większe sukcesy na rynku mainstreamowym. Zespół o swojej muzyce zaczął natomiast mówić, że jest to rock o blackmetalowych korzeniach. Poprzedni album, zatytułowany po prostu „Satyricon” (2013) dotarł do pierwszego miejsca listy sprzedaży w Norwegii.
Satyricon – „Deep Calleth Upon Deep”
rf