W ubiegłym tygodniu o grupie AC/DC zrobiło się znowu bardzo głośno, a to z powodu serii zdjęć zrobionych w Kanadzie, które pojawiły się w sieci. Są autorstwa Crystal Lambert, wielkiej fanki AC/DC, która mieszka niedaleko Warehouse Studio. To właśnie tam muzycy zespołu nagrywali trzy ostatnie albumy – „Stiff Upper Lip” (2000), „Black Ice” (2008) oraz „Rock or Bust” (2014).
Fani AC/DC bili rekord Guinnessa. Niesamowite wykonanie słynnego utworu [WIDEO]
Mogliśmy na nich zobaczyć Phila Rudda, który jeszcze nie tak dawno miał problemy z prawem i nie mógł koncertować z AC/DC, wokalistę Briana Johnsona (co mogło być dla wielu osób pewnym zaskoczeniem; w ostatnich miesiącach, z różnych przecieków, wynikało że jego obowiązki przejmie Axl Rose, lider Guns N' Roses), a – na innej fotografii – także Angusa i Stevie'ego Younga (zastąpił on na gitarze – nieżyjącego już – Malcolma Younga). „Złapano” ich podczas przerwy, w momencie kiedy przebywali na tarasie studia nagraniowego.
Po kilku dniach przerwy w sieci pojawiło się kolejne zdjęcie – tym razem jego głównymi bohaterami są Johnson, Rudd oraz Mike Fraser, kanadyjski producent, który odpowiada za pięć studyjnych płyt AC/DC (m.in. wspomniane wyżej albumy nagrywane w Warehouse Studio).
AC/DC in Vancouver: Mike Fraser spotted with Brian Johnson and Phil Rudd, maybe calling Cliff Williams on his phone? https://t.co/OYquDvgitg
— Andrew Kahofer (@Mustangguy68) 15 sierpnia 2018
Zdjęcia wskazują, że grupa zwarła szyki (wciąż jednak nie wiadomo kto w AC/DC obecnie gra na basie) i zaszyła się w kanadyjskim studiu, aby – wszystkie znaki na niebie na to wskazują – nagrać kolejny – siedemnasty już! – studyjny album. Teraz pozostaje tylko czekać na oficjalny komunikat zespołu!
szy