Jeszcze kilka miesięcy temu muzycy z Guns N' Roses przekonywali, że niedługo opublikują nowy album. Wydaje się jednak, że były to puste obietnice, ponieważ zespół dowodzony przez Axla Rose'a jest nieaktywny – również koncertowo – od ostatniego pobytu w Las Vegas, który miał miejsce maju i czerwcu…. ubiegłego roku. Media coraz częściej spekulują, że zespół został rozwiązany, a dowodem miały być komentarze, które wygłaszał Ron "Bumblefoot" Thal.
Oficjalnie jednak grupa wciąż istnieje, a o jej obecną kondycję i przyszłość został zapytany DJ Ashba, obecny gitarzysta legendarnego Guns N' Roses:
Trochę gadaliśmy o koncertowaniu, żeby właśnie na nim się skupić. To co obecnie się dzieje bardziej nazwałbym "przerwą", a nie "końcem". Będę go [Rose'a – przyp. mg.] wspierał, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
Trudno doszukiwać się pewności w wypowiedzi muzyka – wydaje się, że bardziej spekuluje i wyraża nadzieje na pozytywne zakończenie sprawy. Nie ma jednak wątpliwości, że w szeregach zespołu nie dzieje się najlepiej, a świadczą o tym chociażby wyrazy wsparcia skierowane w stronę lidera Guns N' Roses.
W tych okolicznościach zapewnienia, że niedługo zapoznamy się z premierowym materiałem można włożyć między bajki. Jak sugeruje DJ Ashba, bardziej prawdopodobne jest wyruszenie w kolejną trasę koncertową, choć i tego nikt oficjalnie nie potwierdził. Wszystkim zainteresowanym przyszłością Guns N' Roses pozostaje czekać na oświadczenie wystosowane przez Rose'a – to on podejmuje decyzje.
mg
