Kilka dni temu Doc Coyle napisał na swoim blogu, że odchodzi z zespołu God Forbid. Swoją decyzję argumentował "dezorganizacją" oraz "brakiem profesjonalizmu", które widział w działaniach swojego byłego już zespołu, a które uniemożliwiały mu funkcjonowanie w grupie. Muzyk był związany z formacją od 1996 roku, czyli od momentu jej powstania.
Jak się okazało, decyzja Coyle'a była tak brzemienna w skutkach, że kilka dni później zespół ogłosił, że przestaje istnieć. Wspominali o tym poszczególni muzycy na swoich blogach i w serwisach społecznościowych.
Matt Wicklund napisał:
Jak wielu z was słyszało, God Forbid został złamany. To smutny czas dla nas, ale również czas na nowe rozdanie. Ostatnie cztery lata były dla mnie wspaniałą podróżą i jestem dozgonnie wdzięczny za doświadczenia, które zdobyłem i muzyczną rodzinę, której stałem się częścią.
Perkusista Corey Pierce był bardziej oszczędny w słowach:
Bez budowania dodatkowego napięcia… Zespół God Forbid przestaje istnieć. Przykro mi.
Zespół God Forbid ma na swoim koncie sześć albumów studyjnych, z których ostatnim jest wydany w 2012 roku "Equilibrium". Ostatni koncert muzycy zagrali w składzie: Doc Coyle, Corey Pierce, Byron Davis, John "Beeker" Outcalt oraz Matt Wicklund.
mg
