Rou Reynolds, frontman post hardcore’owego zespołu Enter Shikari zarzucił muzykom formacji 30 Seconds to Mars finansowe wykorzystywanie swoich fanów. Chodzi o płatne spotkania z amerykańskimi muzykami, które są organizowane podczas koncertów.
Muzyk z Enter Shikari krytykował przede wszystkim fakt, że muzycy chcą po 900 dolarów za możliwość spotkania z nimi przed i po występie na żywo. Chodzi o opłaty, które pojawiły się w związki z amerykańskimi występami 30 Seconds to Mars. Reynolds napisał, że jest "szaleństwo" i "wykorzystywanie" swoich fanów. Chodziło między innymi o poniższy wpis, choć w późniejszych dawał konkretne przykłady nawiązujące do Jareda Leto i spółki:
These bands are exploiting their fans. Everyone is beginning to think paying to simply meet another human is acceptable. It's madness.
— Rou Reynolds (@RouReynolds) June 19, 2013
Kilka godzin później napisał, że media rozdmuchały sprawę i wcale nie chciał krytykować konkretnie zespołu 30 Seconds to Mars. Jego wpisy miały być ogólnym protestem przeciwko podobnym praktykom:
Any folk angry that I've singled 30STM out; I haven't, the media just picked up on that one. I've criticised countless bands that do this.
— Rou Reynolds (@RouReynolds) June 19, 2013
Muzycy z 30 Seconds to Mars są w trakcie europejskiej trasy koncertowej. Nieco ponad dwa tygodnie temu występili w Warszawie w związku z Impact Festival. Obecnie przygotowują się do koncertów w Danii i Norwegii. W Stanach Zjednoczonych zagrają dopiero we wrześniu.
mg