Ostatnie tygodnie przyniosły wiele niesłychanych informacji związanych z Kurtem Cobainem. Przede wszystkim opinię publiczną zaskoczyła policja z Seattle, która opublikowała dziesiątki nieznanych dotychczas zdjęć wykonanych zaraz po samobójstwie Kurta Cobaina. Nie obyło się nawet bez fotografii fragmentów ciała słynnego muzyka.
W związku z tymi publikacjami policja z Seattle została podana do sądu. Nie chodzi jednak o obrazę uczuć, a o fakt, iż… zdjęcia ujrzały światło dzienne za późno. Odpowiedzialny za pozew jest Richard Lee, który od wielu lat stara się udowodnić, że Kurt Cobain nie popełnił samobójstwa, tylko został zamordowany. Będzie swoim reprezentantem w sądzie.
Najważniejsze dla zwolenników teorii spiskowej jest podobno zdjęcie z samobójczym listem:
Policja opublikowała zdjęcia zaraz po tym, jak śledczy uznali, iż te dowody nie zmieniają ich stanowiska w tej sprawie – nadal twierdzą, że muzyk popełnił samobójstwo. Co ciekawe, pozew nie jest zupełnie bezpodstawny, ponieważ według prawa w stanie Waszyngton za nieujawnienie dowodów grozi grzywna w wysokości od 5 do 100 dolarów za każdy dzień zwłoki (liczone osobno dla każdego dokumentu).
mg
