Kilka dni temu Mark David Chapman stanął przed komisją zajmującą się przedterminowymi zwolnieniami. Była to jego ósma próba wyjścia na wolność i ósma kolejna zakończona niepowodzeniem. Zabójca Lennona, którego przemowę upubliczniono, twierdził, iż wybrał zły sposób na zdobycie sławy i przeprosił. Wydaje się jednak, że członków komisji to nie przekonało i Chapman, który odsiaduje karę dożywotniego więzienia za zabójstwo muzyka, posiedzi jeszcze za kratkami. Przestępca ma obecnie 59 lat.
Co mówił Mark David Chapman? Oto fragmenty jego "wystąpienia" przed komisją:
Byłem niezwykle przekonujący. To nie było naiwne przestępstwo. To była poważna, przemyślana zbrodnia. Nie mam co do tego wątpliwości.
Przepraszam, że byłem idiotą i wybrałem zły sposób na zdobycie sławy.
Uwierzcie mi, nie jestem zainteresowany żadnym rozgłosem w mediach, a było wiele okazji, żeby znów było o mnie głośno. Również ostatnio. Nie będę wymieniał nazwisk, ale moglibyście być zaskoczeni.
Warto nadmienić, że kartoteka Chapmana jest czysta od 1994 roku – jest więźniem bardzo spokojnym i przestrzegającym zasad panujących w więzieniu. Wszystkie te okoliczności nie przekonały jednak komisji i ta zdecydowała, że odsiedzi kolejne dwa lata. Wtedy znów będzie miał okazję do przekonania o swojej resocjalizacji.
Choć zabójca Lennona został skazany na dożywocie, amerykański wymiar sprawiedliwości daje mu możliwość starania się o przedterminowe zwolnienie. W wypadku tak groźnych przestępców jest ono jednak udzielane bardzo rzadko.
Mark David Chapman zastrzelił Johna Lennona 8 grudnia 1980 roku o godzinie 22:49 na Manhattanie. Muzyk zmarł w szpitalu kilkanaście minut później.
mg