Były wokalista Stone Temple Pilots i Velvet Revolver Scott Weiland zmarł 3 grudnia 2015 roku, tuż przed koncertem The Wildabouts. Muzyk znaleziony martwy w autobusie koncertowym przedawkował narkotyki.
Po śmierci wokalisty sporą popularnością zaczęły cieszyć się jego zdjęcia autorstwa jego żony. Teraz Jamie Weiland chce podzielić się jeszcze czymś – namalowanymi portretami zmarłego męża. Na Facebooku pisze:
Bardzo doceniam to, że spodobały Wam się moje fotografie. Okazuje się, że także maluję. Spójrzcie… Na Etsy sprzedaje jedyne w swoim rodzaju rzeczy. Wkrótce pojawią się także limitowane wersje wydruków fotografii…
Za każdy wizerunek wokalisty życzy sobie co najmniej 850 dolarów. Oto one:
Gdyby nie podpisy, rozpoznalibyście tu Scotta Weilanda?
Pierwszy portret znalazł już kupca, drugi wciąż czeka na niego na stronie etsy.com. Jamie Weiland przy okazji chce sprzedać także swoje inne obrazy – po 85 dolarów za sztukę.
ud