Do nieprzyjemnego zdarzenia doszło nad Europą, gdy Bono wraz z kilkoma osobami lecieli z Dublina do Berlina. Mniej więcej w połowie dwugodzinnego lotu pasażerowie usłyszeli głośny huk, natomiast zaraz po wylądowaniu okazało się, że… jedne z drzwi samolotu zostały wyrwane, a wszystkie znajdujące się w luku bagaże wypadły, gdy samolot był w powietrzu. To niezwykle groźna sytuacja, która mogła skończyć się bardzo tragicznie. Osoby lecące samolotem dowiedziały się o przyczynach owego huku dopiero na lotnisku w Berlinie.
Sprawą zajmują się obecnie odpowiednie służby, które próbują ustalić, co było przyczyną tego nietypowego incydentu. Specjaliści podkreślają, że była bardzo niewielka szansa, że po wyrwaniu drzwi samolot spadnie, ale podkreślali jednocześnie, że zachowanie maszyny mogło być w tych okolicznościach nieprzewidywalne i duży udział w szczęśliwym zakończeniu lotu miało doświadczenie pilota.
Źródło, które przekazało informację gazecie The Daily Mail, tak relacjonowało całe wydarzenie:
Bono miał bardzo dużo szczęścia, ponieważ maszyna mogła spaść. W połowie lotu usłyszeli głośne uderzenie, które miało miejsce w tylnej części samolotu.
Muzyk U2, choć nieco zdezorientowany, nie odwołał swojego występu, który miał odbyć się na Babmi International Music Awards.
mg
