Pierwszego dnia maja we Wrocławiu fani rockowego grania będą bić gitarowy Rekordu Guinnessa w ramach Thanks Jimi Festival. Impreza co roku gromadzi na wrocławskim rynku zwolenników rocka z całej świata, którzy biją Rekordu Guinnessa we wspólnym graniu na gitarze utworu "Hey Joe" Jimiego Hendrixa. 1 maja uczestnicy będą próbowali pobić swój rekord z 2012 roku, kiedy to piosenka wybrzmiał grany przez 7273 gitary.
Jedną z gwiazd festiwalu jest, która wystąpi również na Wyspie Słodowej, jest brytyjska legenda hard rocka – zespół Uriah Heep. Przed koncertem Uriah Heep udało się nam porozmawiać z liderem i założycielem grupy Mickiem Boxem.
Jimi Hendrix zainspirował Pana do gry na gitarze i założenie Uriah Heep?
Hendrix jest dla mnie jednym z najważniejszych artystów w historii muzyki. Ale muszę przyznać, że zwróciłem się w stronę rocka zainspirowany grą Jeffa Becka i wielu gitarzystów jazzowych. Po prostu najpierw poznałem ich, a później Hendrixa. To, że był genialnym gitarzystą, to banał. Ale mało kto zwraca uwagę, że był też wspaniałym gitarzystą. Gdy doda się do tego, że jego soulowy żarliwy śpiew wypływał z niego w tym samym czasie, w którym grał na gitarze skomplikowane sola, to można być dla niego pełnym podziwu. Hendrix jest artystą ponadczasowym. Łatwo się o tym przekonać, kiedy posłucha się, którejkolwiek z jego płyt. „Are You Experienced” po kolejnym odsłuchaniu porywa jak podczas pierwszego przesłuchania. Muzyka Hendrixa w ogóle się nie zestarzała. Jestem dumny, że oddaję mu hołd koncertem w Polsce.
Znał Pan osobiście Hendrxia?
Poznałem go po jednym z koncertów. Był uroczym, ciepłym człowiekiem. Całkowicie oddanym muzyce. Oglądać go na żywo było czymś wyjątkowym.
Z Uriah Heep występowałeś w Polsce wielokrotnie.
Uwielbiamy grać w Polsce. Pierwszy raz wystąpiliśmy u was kiedy byliście oddzieleni od świata żelazną kurtyną. Podczas kolejnych wizyt mieliśmy przyjemność zaobserwować jak Polska zmienia się na naszych oczach. To niesamowite, bo zmienialiśmy się razem z wami. Uriah Heep przechodziła różne koleje losu, ale szczęśliwie wróciliśmy do grania mocnego rocka, które wkrótce zaprezentujemy na naszym nowym, dwudziestym czwartym, studyjnym albumie „Outsider”.
Zagracie nowe utwory we Wrocławiu?
Nie przed premierą płyty. Nie chcemy, żeby nowe nagrania miały premierę na youtube w słabej jakość brzemienia i obrazu. Fani muszą uzbroić się w cierpliwość do 9 czerwca, kiedy to album będzie miał swoją premierę. W Polsce zgramy piosenki z naszych ostatnich płyt z , ale również ze starszych z naciskiem na kompozycje z „Look at Yourself”, „Salisbury” i „…Very 'Eavy …Very 'Umble”.
Cały wywiad Mickiem Boxem w czerwcowym numerze Teraz Rocka. Rozmawiał Jacek Nizinkiewicz.
mg | jn