Wokalista i gitarzysta Megadeth nie jest święty. Nie raz zdarzało mu się zdenerwować podczas koncertu. Niektórzy twierdzą, że to dlatego, że Dave Mustaine jest perfekcjonistą…
O ile tym perfekcjonizmem można by jeszcze wyjaśnić rzucanie ciężką, nienastrojoną gitarą w technicznego (i np. wywaleniem z ekipy w fatalnym stylu), o tyle ciężej wytłumaczyć wszystkie ostre słowa kierowane ze sceny do publiczności. Frontman nie boi się używać takich słów, jak „dupek”, „dziwka”, a nawet „c*pa”.
Mam mikrofon i mogę mówić, cokolwiek zechcę.
Zobaczcie, co jeszcze narozrabiał w przeszłości, w filmiku „Upadki Dave’a Mustaine’a”.
Ciekawe, ile wytrzymają z nim jeszcze gitarzysta Kiko Loureiro z zespołu Angra oraz perkusista Soilwork Dirk Verbeuren? Może wystarczająco, by Megadeth wydał jeszcze dwie planowane płyty.
ud