Tony Iommi (Black Sabbath) przeszedł operację

/ 6 stycznia, 2017

Na początku grudnia Tony Iommi zdradził, że podczas badań wykryto u niego guzka w gardle. Pojawiło się podejrzenie, że może to być nowotwór, z którym gitarzysta walczy od lat. W końcu w Wielkiej Brytanii odbył się zabieg, a guzek został usunięty. Szczęśliwie dla muzyka Black Sabbath operacja przebiegła bez komplikacji, a guzek nie był nowotworowy.

Black Sabbath w Encyklopedii na TerazRock.pl

O całym zajściu muzyk mówił w wywiadzie dla Planet Rock:
 

Lekarze odkryli guzek w mojej zatoce, w gardle, i musieliśmy sprawdzić, czy to nie jest nowotwór. Szczęśliwie okazało się, że nie jest, o czym dowiedziałem się w Boże Narodzenie, co było znakomitym momentem. Póki co wszystko ze mną dobrze. Ale chyba nie powinienem tego mówić, bo pewnie zaraz spadnę ze schodów [śmiech].

Tony Iommi zmaga się z nowotworem od 2011 roku, gdy wykryto u niego chłoniaka. Po diagnozie musiał zmienić swój styl życia i podporządkować wszystko walce z chorobą. Ostatnie lata przynosiły jednak pozytywne wiadomości, a muzyk poddając się zabiegom i naświetlaniom w końcu poradził sobie ze śmiertelnie groźną chorobą. 69-letni muzyk w sierpniu pochwalił się, że choroba jest w remisji, ale ostatnie doniesienia o zmianach w gardle znów wywołały spory niepokój. Skończyło się jednak szczęśliwie.

Ostatnie kroki Black Sabbath?

Grupa Black Sabbath, którą współtworzy właśnie Iommi, od jakiegoś czasu żegna się ze swoimi fanami i odchodzi na zasłużoną emeryturę. Przynajmniej teoretycznie, ponieważ z obozu zespołu dochodzą do nas informacje, że muzycy wciąż chcieliby coś nagrać, a największym zwolennikiem tego rozwiązania jest właśnie gitarzysta grupy. Nie wiadomo jednak co na to Ozzy Osbourne, który najgłośniej mówi o zakończeniu działalności w Black Sabbath i powrocie do swojej kariery solowej.

Dyskografię zespołu zamyka album „13”, który był okazją do spotkania się w studiu trzech z czterech oryginalnych członków grupy. Obok Iommiego, Osbourne’a i Butlera zabrakło niestety Billa Warda, który nie potrafił porozumieć się z wokalistą zespołu. Wiadomo, że poszło między innymi o pieniądze. 

Black Sabbath – „God Is Dead?”:

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także