Tom Morello udzielił niedawno wywiadu The Pulse of Radio. Zdradził podczas niego, że kiedyś z przyjemnością pograłby jeszcze z Chrisem Cornellem. Jedna z okazji do tego nadarzyła się we wrześniu 2014 roku w Seattle podczas koncertu wspierającego organizację „15now” (występ ten możecie zobaczyć poniżej). Potem panowie spotkali się jeszcze raz – podczas wspólnego jammowania na imprezie Rock and Roll Hall of Fame.
Kocham Chrisa i uważam, że jest wspaniałym przyjacielem. Jammowanie na Rock and Roll Hall of Fame było miłe, ale trochę chaotyczne. Gra z nim w Seattle była po prostu fantastyczna. Kocham tego człowieka. Jest jednym z najbardziej utalentowanych wokalistów w historii. Możliwość grania razem utworów, które wspólnie napisaliśmy, była cudowna i przyniosła wiele radości. Mam nadzieję, że zrobimy jeszcze coś takiego razem.
Gitarzysta na razie nie wspomina nic o reaktywacji Audioslave. Jeśli to w ogóle możliwe, to pierwszy ruch leży raczej po stronie Chrisa Cornella, który opuścił zespół w 2007 roku. Czy miałby on w ogóle na to ochotę? Z Tomem Morello chyba również gra mu się nia najgorzej, tymczasem jednak skupia się na karierze solowej. Jesienią wyda kolejny solowy album – „Higher Truth”.
Tom Morello cały czas myśli o rockowej płycie. Nie ujawnił, czy będą to jakieś solowe nagrania, czy też jest gotowy z kolejną grupą wejść do tej samej rzeki. Z basistą Rage Against the Machine i Audioslave, Timem Commerfordem, również jest w dobrych relacjach, z niecierpliwością więc czekamy, co z tego wyniknie.
ud
