Tom Araya (Slayer) chwali Anthrax

/ 4 września, 2015

Tom Araya ceni Anthrax za… niezmienność. Uwielbia Scotta Iana i spółkę za to, że nigdy się nie przestali być sobą. Radiu TeamRock opowiadał:

Nigdy się nie zmienili, wciąż są tymi samymi gośćmi. To rzadkość, bo wielu ludzi się zmienia. Zobaczenie się z nimi i kolejna wspólna trasa będą czymś wspaniałym. Mają duże poczucie humoru, będzie fajnie.

Zespół, muzycy, którzy się nie zmieniają? Ten sam opis nie pasowałby przypadkiem do samego Slayera? Araya przyznał, że on też w dużej mierze pozostał taki sam. Może jedynie poza tym, że teraz szuka rozgłosu poza sceną.

Unikam ludzi. Nie lubię się pokazywać. Nie chodzę do klubów, czuję się tam niekomfortowo. Jestem basistą i gram w zespole Slayer. Tak się czuję. Kupuję bilet na koncert i sprawdzam, jak uniknąć ludzi. Oglądam występ i wychodzę zaraz po nim. Nie kręcę się wśród ludzi nawet po naszych koncertach.

Nie inaczej będzie zapewne podczas nadchodzącej trasy promującej płytę „Repentless”, która pojawi się już 11 września 2015 roku. Anthrax, który będzie koncertować razem ze Slayerem, tymczasem wciąż męczy się w studiu nagraniowym nad następcą albumu „Worship Music” (2011).

ud | fot. Antje Naumann, CC BY-SA 3.0

KOMENTARZE

Przeczytaj także