Po miesiącach niepewności, czy The Rolling Stones planuje jeszcze wejść do studia nagraniowego, poznaliśmy odpowiedź. Zespół ma podobno konkretne plany. Keith Richards zdradził magazynowi „Rolling Stone”:
Zbliża się. Nie wiemy gdzie, nie wiemy jeszcze kiedy… Rozmawialiśmy krótko. Mówiliśmy „Wejdziemy do studia, prawda? Prawda?”, „To już ustalone. OK, panowie, to już ustalone”. Gdzie, kiedy – drapiemy się po głowie.
Muzyk dał się jednak namówić na rozważania, kiedy by to mogło być.
Powiedziałbym, że po trasie po Afryce Południowej w lutym. Ale nigdy nie wiadomo. Możemy spróbować przez Bożym Narodzeniem, lecz to wątpliwe, bo święta to święta. Jednak zdecydowanie coś jest w planach.
Rewelacji na razie nie potwierdził menedżer grupy. W końcu – po kontrowersyjnych twierdzeniach, że Metallica i Black Sabbath to dobry żart, rap jest dla głuchych, a album „Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band” The Beatles to śmieć – padło coś pozytywnego z ust Keitha Richardsa.
Muzyk tymczasem cieszy się swoją trzecią solową płytą. „Crosseyed Heart” swoją premierę będzie mieć 18 września 2015 roku.
ud