Była wokalista Nightwish, Tarja Turunen, coraz ambitniej podchodzi do swojej kariery solowej. Przygotowała już czwarty studyjny album, który zatytułowała "Colours In The Dark". Opowiadała o tym wydawnictwie redaktorowi miesięcznika Teraz Rock, Michałowi Kirmuciowi.
Prezentujemy fragment wywiadu:
Co kryje się za tytułem płyty Colours In The Dark?
Chodzi o mrok, który jest we mnie. Przyszłam na świat w mrocznej Finlandii, tam spędziłam większą część życia. Ale moją drugą naturą są kolory. Jestem pozytywną osobą, w moim życiu jest mnóstwo radości, bo zajmuję się tym, co uwielbiam robić. I to mnie naprawdę uszczęśliwia.
Przystępując do rejestracji partii wokalnych do utworu Medusa, napisałaś na swoim blogu, że to będzie trudny koniec sesji wokalnych. Naprawdę było ciężko?
Tak, bo zaśpiewałam tam czystym głosem. I bardzo trudno było mi go kontrolować. Miałam wątpliwości, czy powinnam to robić. Ale uważam, że wyszło ciekawie. Uwielbiam eksperymentować z głosem. Dużo ćwiczę, staram się cały czas rozwijać, a robienie nowych rzeczy zawsze sprawia mi przyjemność. Również utwór Darkness Petera Gabriela zaśpiewałam naturalnym głosem.
Chcecie wiedzieć więcej o nowej płycie Tarji Turunen? Interesuje Was, dlaczego wokalista chciałaby kontrolować swoje senne koszmary? Wszystko to znajdziecie w najnowszym wydaniu czasopisma Teraz Rock (więcej o sierpniowym numerze TUTAJ).
mg
