Suzi Quatro, pół Włoszka, pół Węgierka, urodziła się 3 czerwca 1950 roku w Detroit, w stanie Michigan. Od najmłodszych lat uczyła się gry na perkusji i pianinie, a swoją pierwszą gitarę basową dostała od ojca, muzyka jazzowego, z okazji siódmych urodzin. I właśnie na niej kilka lat później zaczęła grać razem z siostrami Patti, Nancy i Arlene w zespołach Pleasure Seekers
oraz Cradle – z tym ostatnim wyruszyła w 1969 roku w trasę koncertową po USA i Kanadzie.
W 1971 roku młodą Suzi zainteresował się producent muzyczny Mickie Most. Za jego namową Quatro przeniosła się do Wielkiej Brytanii, aby nagrać swój pierwszy album. Jej debiutancki singiel Rolling Stone nie spotkał się z dużym zainteresowaniem, ale już kolejne, wyprodukowane przez znany duet producencki Chinn & Champan, wspinały się na najwyższe miejsca list przebojów w Europie i Australii, począwszy od przeboju Can The Can, wydanego w 1973 roku. Podobnie było z jej kolejnymi singlami – 48 Crash, Daytona Demon, czy Devil Gate Drive, które sprzedały się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Do końca lat 70-tych jej utwory spędziły na brytyjskiej liście TOP 20 ponad 100 tygodni, a jej płyty kupiło 50 milionów fanów na całym świecie.
Jej sława wzrosła jeszcze bardziej, kiedy przyjęła propozycję wystąpienia w 15 odcinkach najpopularniejszego w tamtych czasach serialu Happy Days. Jej talent aktorski został doceniony
i już wkrótce otrzymała rolę na West Endzie w musicalu Annie Get Your Gun. W 2002 roku dostała natomiast swój pierwszy program w radio BBC – Rokin’ with Suzi Q. Przygotowywała również dla stacji wiele dokumentów oraz trzy serie Hero’s of Rock and Roll, za które została nominowana
w 2006 roku do prestiżowej nagrody Sony Radio Awards, w kategorii Prowadzący Roku.
Mimo wielu zajęć, w które artystka się angażuje, nigdy nie zapomina o najważniejszej części swojego życia – muzyce. Od jej debiutu minęło niemal 50 lat, a ona wciąż podróżuje po całym świecie, dając po 100 koncertów rocznie, a w 2006 roku wydała kolejna płytę – Back To The Drive. Pytana o „emeryturę” mówi – Kiedy nadejdzie dzień, że odwrócę się do publiczności, potrząsnę tyłkiem i nie usłyszę nic, oprócz ciszy – przestanę śpiewać. Ale ani dnia wcześniej. I oto cała Suzi Quatro – wiecznie młoda, zadziorna i pełna energii. I za to właśnie kochają ją jej wierni fani.
ZAPRASZAMY!
11 listopada 2011 – Warszawa, Sala Kongresowa
redakcja