Chester Bennington i Stone Temple Pilots to połączenie nietypowe, ale od kilkunastu miesięcy nam znane. Wokalista Linkin Park zajął miejsce zwolnionego Scotta Weilanda i przygotował z zespołem EP-kę "High Rise", która okazała się muzycznym strzałem w dziesiątkę. Nie było jednak wiadomo, czy Bennington wesprze STP przy kolejnym wydawnictwie, ponieważ nie ukrywał, iż musi przede wszystkim skupiać się na pracy z Linkin Park.
Jak się właśnie okazało, udało mu się pogodzić obowiązki i znów współpracuje z muzykami Stone Tempe Pilots. Dowiedzieliśmy się o tym za sprawą Roberta DeLeo, który na swoim Twitterze opublikował zdjęcie ze studia nagraniowego – widać na nim również Chestera Benningtona:
Spending the week writing new #STP material here at HOMeFRY… pic.twitter.com/aQorGanDAi
— Robert DeLeo (@STPRobertDeLeo) lipiec 10, 2014
Muzycy ze Stone Temple Pilots już jakiś czas temu mówili, że inne obowiązki Benningtona wcale im nie przeszkadzają – gdy on zajmuje się pracą w Linkin Park, oni siadają razem w studio i pracują nad nowymi utworami. Gdy wokalista w końcu ma chwilę, mogą od razu zaczynać rejestrowanie nowych kompozycji. Jak widać, ten układ bardzo dobrze się sprawdza.
mg