Steven Tyler podczas wizyty w amerykańskim radiu SiriusXM zdradził, że jest jedną z tych osób, która próbowała przekonać Axla Rose’a do reaktywacji Guns N’ Roses. Jak już wiemy, udało się – GNR powróci, choć nie w pełni w klasycznym składzie. Wokalista Aerosmith zdecydował się ujawnić swoją rolę w tym wszystkim.
Jestem pewien, że nie jestem jedyny, ale spotykałem Axla Rose’a w kilku klubach rok temu, dwa i trzy lata temu. Wpadałem na niego i gadałem… „Musicie, kurcze, zejść się znów wkrótce, bo wszyscy za wami tęsknią”. To samo mówiono mi, kiedy kłóciliśmy się z Joe [Perrym – gitarzystą Aerosmith]. „Musicie wrócić do siebie. Czy wy oszaleliście?”. Tak naprawdę to był Bon Jovi. Byłem na odwyku, a on zadzwonił do mnie i mówił, że świat nas potrzebuje.
Steven przerobił to wszystko na własnej skórze, więc poczuł, że ma prawo przekazać dalej mądre słowa, które kiedyś jemu samemu powiedziano.
Powiedziałem więc Axlowi: „Musicie wrócić znów do siebie. Jest na to miejsce i czas. A jeśli tego nie zrobicie, będziecie żałować”.
Frontman Guns N’ Roses dał się przekonać. Czy nadchodzące zapowiedziane już występy będą sukcesem, przekonamy się za kilka miesięcy. Na razie organizatorzy pierwszych koncertów w Las Vegas windują ceny biletów. Najtańsze, w sektorach najbardziej oddalonych od sceny, kosztowały ok. 80 dolarów, najdroższe VIP (bez spotkania z Axlem, Slashem i Duffem) dostępne są za 2,5 tys. dolarów.
Steven Tyler szykuje się tymczasem do wydania swojej pierwszej solowej płyty, utrzymanej w stylistyce country. Jej tytułu jeszcze nie znamy, posłuchać za to możemy już dwóch pierwszych utworów: „Love Is Your Name” oraz „Red White & You”.
ud
