Zespół Guns N’ Roses powrócił w tym roku w częściowo klasycznym składzie (Axl Rose, Slash, Duff McKagan). Po kilku koncertach, m.in. w Las Vegas, Meksyku i podczas festiwalu Coachella, niedługo rozpocznie całą trasę po Ameryce Północnej. Możliwe, że dołączy do nich jeszcze jeden muzyk kapeli sprzed lat.
O tym, że Steven Adler może pojawić się gościnnie na scenie, mówiło się od jakiegoś czasu. W marcu w sieci pojawiło się zdjęcie pałeczek perkusyjnych. Aktualny bębniarz GNR Frank Ferrer zaprzeczył wtedy, że to jego sprzęt. Była menedżerka zespołu Vicky Hamilton ujawniła później, że Adler grał z Guns N’ Roses przez dwa dni. Niestety doznał kontuzji i ból w plecach uniemożliwił dalsze próby.
Muzyk wrócił już do pełni sił. W sieci pojawiło się nagranie z jego udziałem sprzed zaledwie kilku dni – z 18 czerwca 2016 roku, na którym ćwiczy „Paradise Lost” z płyty Gunsów „Appetite for Destruction”. Czyżby jednak wkrótce miał dołączyć do swojego starego składu?
Co z tego wyniknie, powinniśmy zobaczyć już wkrótce. Axl Rose zakończył europejską część trasy z AC/DC i wraca teraz do trybu Guns N’ Roses. Pierwszy koncert grupy odbędzie się 23 czerwca w Detroit. Trasa „Not In This Lifetime” potrwa około dwóch miesięcy.
ud
