Huragan Matthew dotarł kilka dni temu nad Florydę. Zniszczenia, których dokonał m.in. na Haiti i Kubie, sprawiły, że jego trasie po Ameryce uważnie przyglądały się wszystkie tamtejsze media.
Mieszkaniec Jacksonville Lane Pittmann postanowił to wykorzystać. Gdy w jego mieście okropnie wiało, wyszedł na ulicę, by pomachać głową do „Raining Blood” Slayera. Nie zapomniał przy tym o amerykańskiej fladze. W ten sposób uczcił 30 lat od premiery krążka „Reign in Blood” – świat usłyszał go po raz pierwszy 7 października 1986 roku.
Lane Pittmann nie pierwszy raz wystąpił w amerykańskiej telewizji. W zeszłym roku został aresztowany, bo 4 lipca – w dniu narodowego święta – zbyt głośno grał… amerykański hymn.
ud
KOMENTARZE