Richard Fortus jest ceniony przez Slasha. Muzyk wyznał niedawno portalowi kshe95.com, że Saul Hudson próbował go kiedyś „wykraść” z Guns N’ Roses do swojego solowego projektu.
Jakiś czas temu, podczas koncertu Thin Lizzy zapytano mnie, czy bym nie dołączył do grupy Slasha. Graliśmy na jakimś festiwalu i jego menedżer przyszedł do mnie i powiedział „Bardzo chcielibyśmy cię ukraść”. Nie mogłem tego zrobić swojemu przyjacielowi. Jakbym go spoliczkował.
Gitarzysta naprawdę lubi Axla Rose’a. Chyba z wzajemnością. Podczas rozmowy wWspominał, jak niedawno podczas koncertu w Brazylii za namową wokalisty 40 tysięcy fanów odśpiewało mu „Happy Birthday”.
Richard nie dołączył kilka lat temu do Slasha. Historia potoczyła się inaczej i to ten drugi dołączył do swojego dawnego zespołu, w którym od jakiegoś czasu grał Fortus – do Guns N’ Roses. Wygląda na to, że gitarzystom dobrze się gra razem. Poniżej znajdziecie mały dowód – wideo z jednego z tegorocznych koncertów z utworem „Wish You Were Here”.
ud