Choć album "World on Fire", który Slash przygotował wspólnie z Mylesem Kennedym i The Conspirators, pojawił się we wrześniu 2014 roku, gitarzysta już rozpoczął prace nad kolejnym wydawnictwem. Przyznał w niedawnym wywiadzie, że wiele rzeczy przygotowuje podczas trasy koncertowej, a dopiero później – już po powrocie – siada wspólnie z kolegami nad materiałem i biorą się za nagrywanie.
Jak się okazuje, Slash zrobił całkiem sporo podczas trasy koncertowej w Australii:
Tournée jest dla mnie swego rodzaju platformą, dzięki której łatwiej pracuje mi się nad nowym materiałem. Łatwiej mi to robić tam, niż w domu. Więc to robię. Biorę telefon i nagrywam nim moje pomysły, później wspólnie jamujemy i to rejestrujemy. Przygotowujmy więc garść pomysłów i, gdy trasa się kończy, wracamy do domu i dalej nad nimi pracujemy.
Wydaje się zatem, że kolejne wydawnictwo Slasha ponownie zostanie nagrane przy wsparciu Mylesa Kennedy'ego i muzyków z The Conspirators. Były gitarzysta Guns N' Roses wielokrotnie podkreślał, że znakomicie pracuje mu się z tymi muzykami, dlatego ich kolejna wspólna płyta jest bardzo prawdopodobna.
mg
