Ślub Sebastiana Bacha i jego narzeczonej Suzanne Le odbędzie się 22 sierpnia 2015 roku w San Jose w Kalifornii. Tego wieczoru o godzinie 20 w Rockbar Theater rozpocznie się wyjątkowe, rockandrollowe przyjęcie ku czci państwa młodych. Wziąć w nim może udział każdy… kto odpowiednio wcześniej kupi bilet za 300 dolarów. Ich liczba jest ograniczona.
Zapraszanie postronnych osób na najważniejsze wydarzenie w swoim życiu może być trochę dziwne, jednak, gdy dobrze się zastanowić, co nie jest obecnie na sprzedaż? A może z finanasami rockmana wcale nie jest tak dobrze, a rodzina i przyjaciele nie wypełniliby sal, więc Sebastian Bach i Suzanne Le przekalkulowali sobie, że nie ma co marnować miejsca? Narzeczona rockmana na Twitterze już została porównana do Gene Simmonsa z Kiss, który leci na kasę, ale na zdzieranie kasy z fanów, by sobie nie pozwolił.
@Lisa_Neil We are not charging fans. The venue is. Sorry we don't tell people how to run their business! Know the facts!
— Suzanne Le (@Suzanne_Le) lipiec 10, 2015
W innym wpisie Suzanne Le tłumaczyła:
Szczerze mówiąc, byliśmy w trasie i nie mieliśmy wpływu na to, ile wynosić będą opłaty. Nie bierzemy pieniędzy od ludzi za nasz ślub i przyjęcie. Ze względu na naszych przyjaciół w Rockbar zgodziliśmy się, żeby otworzyć drzwi na wesele w celu promocji ich nowego miejsca.
Co złego to nie my? Ekscentryczni narzeczeni (lub ich przyjaciele) idą dalej. Dzień wcześniej, 21 sierpnia, zapraszają do tego samego miejsca na wieczór kawalerski i panieński. Wejście na koncerty i imprezę kosztuje 250 dolarów. Po dorzuceniu 50 dolarów Sebastian Bach poda fanom rękę i zamieni z nimi kilka słów.
ud
