Dorobek grupy Scorpions nie budzi żadnych wątpliwości. Zespół odwleka moment zakończenia swojej muzycznej kariery i ostatecznego rozstania z publicznością na całym świecie. W trasę pożegnalną już wyjeżdżał, ale mimo to muzycy nadal grają na żywo.
– Coś o tym wiemy, bo sami organizowaliśmy show w ramach ich pożegnalnej trasy – przypomina Janusz Stefański z agencji koncertowej Prestige MJM, która przygotowuje koncert w łódzkiej Atlas Arenie. – W sumie mieliśmy jednak wtedy przeczucie, że na tym się nie skończy i być może pojawi się jeszcze okazja, by zaprosić ich do Polski. Fani w naszym kraju kochają ich muzykę – dodaje Stefański.
Fani najwyraźniej nie mają nic przeciwko, że pożegnanie się przeciąga. Wielu z nich nie chce wręcz myśleć o momencie, kiedy zespół oznajmi, że to naprawdę koniec. Najlepiej świadczy o tym koncert, który odbędzie się 9 maja w Łodzi. Niemiecka grupa będzie w jego trakcie świętować 50 lat działalności.
Nie ma natomiast wątpliwości, że 9 maja w Łodzi atmosfera będzie szczególna. Dlaczego?
– Już teraz możemy zapewnić, że hala będzie wypełniona po brzegi. To gwarantuje niepowtarzalny klimat. Scorpions mają wiele ponadczasowych hitów, które tego dnia zaśpiewają wspólnie z całą Atlas Areną. Zespół grał w naszym kraju już wiele razy, ale 50 urodziny budzą szczególne emocje – twierdzi Marek Kurzawa z agencji koncertowej Prestige MJM.
Organizatorzy sprzedali już praktycznie wszystkie wejściówki na trybuny Atlas Areny. Sporo fanów będzie także na płycie. – Ale w tym przypadku mamy dla zwolenników rocka dobrą wiadomość. W sprzedaży zostały jeszcze ostatnie wejściówki. Jeśli ktoś chce zobaczyć koncert Scorpions z płyty łódzkiej hali, to cały czas jest na to szansa. Zapraszamy – wyjaśnia Janusz Stefański.
mg
