Album "Songs of Innocence" wywołał ogromne poruszenie na rynku – niestety nie z powodu samej muzyki (całkiem przecież przyzwoitej), ale dlatego, iż zespół odważył się udostępnić płytę zupełnie za darmo w serwisie iTunes. Decyzję tę komentowano i komentuje się nadal. Niespodziewany atak w Bono i spółkę przybył jednak z Rosji, gdzie toczy się debata na temat okładki wydawnictwa, która zdaniem polityków jest… gejowską propagandą.
Chodzi oczywiście o tę okładkę:
Alexander Starovoitov z Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji poprosił o dochodzenie w sprawie "nielegalnego dystrybuowani gejowskiej propagandy" w postaci płyty "Songs of Innocence" zespołu U2. Chodzi oczywiście o dwóch mężczyzn, których można zobaczyć powyżej – problem polega jednak na tym, że możemy zobaczyć tam ojca z synem. A konkretnie perkusistę U2 Larry'ego Mullena i jego 18-letniego pierworodnego. Muzycy wielokrotnie już mówili, że to "przenośnia, która ma ukazywać, jak trudne jest utrzymanie własnej niewinności bez pomocy kogoś innego".
Rosyjscy politycy i prawnicy zajmujący się sprawą przekonują jednak, że podobne obrazy mogą powodować blizny na moralności narodu rosyjskiego… Sprawa jest w toku.
mg