Roger Waters przyzwyczaił nas, że nie jest zbyt wylewny jeśli chodzi o swoje kolejne wydawnictwa. Przyzwyczaił nas również do tego, że nie publikuje ich zbyt często. Warto przecież wspomnieć, że ostatnim solowym wydawnictwem Watersa był album "Amused to Death", który pojawił się w 1992 roku. Wszystko jednak wskazuje na to, że fani słynnego muzyką już niedługo będą mogli cieszyć się nowym materiałem.
Roger Waters opowiadał o płycie magazynowi Rolling Stone:
Skończyłem demo ubiegłej nocy. Wyszło tego 55 minut. To nie tylko piosenki, ale również teatr. Nie chcę zdradzić zbyt wiele, ale będzie to coś w rodzaju słuchowiska radiowego. Pojawią się bohaterowie, którzy będą ze sobą rozmawiali, będą mieli zadanie do wykonania. To będzie o starym człowieku i dziecku, którzy będą musieli odkryć, dlaczego zabijają dzieci.
Brzmi pokrętnie, ale to podobne do twórczości Watersa – żeby powstał album, muzyk musi mieć najpierw w głowie oryginalny, niespotykany pomysł. Wygląda na to, że coś takiego właśnie się pojawiło.
Roger Waters został zapytany również, czy w związku z nowym wydawnictwem przewiduje rozpoczęcie trasy koncertowej. Muzyk jednak nie jest przekonany do tego rozwiązania, ponieważ – jak przekonuje – nie jest już najmłodszy, a częste koncertowanie wymaga wiele poświęcenia i energii.
mg
