Roger Waters od kilku miesięcy jeździ po świecie i prezentuje swój popisowy koncert – "The Wall". Muzyk odwiedził niedawno również Polskę, gdzie pokazał, że nadal jest w doskonałej formie. W między czasie znalazł chwilę, żeby pojawić się w studiu BBC World News i opowiedzieć nieco o Pink Floyd i swoich planach muzycznych.
Słynny muzyk został zapytany, czy myśli o nagraniu nowej płyty:
Zamierzam nagrać kolejny album. Mam bardzo ciekawy pomysł i na pewno go zrealizuję. Oznacza to, że stworzę jeszcze co najmniej jedno wydawnictwo. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł się tym w końcu zająć.
Byłby to pierwszy solowy album Watersa od ponad 20 lat, czyli od albumu "Amused to Death", który pojawił się w 1992 roku.
Podczas rozmowy w BBC World News muzyk był oczywiście pytany o czasy minione. Skupiono się głównie na sądowej walce muzyka o prawa do nazwy "Pink Floyd". Przyznał on, z perspektywy lat, że była to błędna decyzja. Powiedział:
To co zrobiłem było złe, a ja sam byłem w błędzie. To była decyzja handlowa i właściwie to była jedna z niewielu sytuacji, gdy adwokaci mnie czegoś nauczyli. Gdy poszedłem do prawników i powiedziałem: "Słuchajcie, rezygnujemy, nie ma już Pink Floyd", a oni na to "Jak to? Wasza rezygnacja nie ma znaczenia, pozostaje znak towarowy i wartość reklamowa, nie da się tego zlikwidować".
mg