Nie od dziś wiadomo, że Richie Sambora nie gra z zespołem Bon Jovi. Muzyk musiał zrezygnować z występów z powodu bliżej nieokreślonych problemów natury osobistej (więcej TUTAJ). Jednak jego nieobecność była traktowana jak urlop, więc pobierał wszystkie zapisane w umowie pieniądze. A była to spora suma. Zdaniem amerykańskich mediów Sambora zarabiał miesięcznie 2 miliony dolarów oraz 20% zysków z każdego koncertu. Nawet jeśli na tym koncercie się nie pojawiał.
Podobno Jon Bon Jovi miał dość takiej sytuacji i postanowił wrzucić gitarzystę z zespołu. Na razie mówi się o usunięciu go na czas trwającej trasy koncertowej. Jest to o tyle zrozumiałe, że zespół Bon Jovi tylko w tym roku zagra jeszcze kilkanaście koncertów, między innymi w Meksyku, Argentynie, Stanach Zjednoczonych, Japonii i Australii. Obecnie na gitarze w zespole gra Phil X, który zarabia… 10 tysięcy dolarów miesięcznie.
Anonimowe źródło, na które powołują się amerykańskie media, sugeruje, że Sambora może wrócić do zespołu, ale dopiero po zakończeniu trasy koncertowej. Może on być potrzebny podczas pisania nowych utworów oraz komponowania muzyki.
Ciekawe jednak, czy muzyk będzie chciał wrócić?
mg
