Red Hot Chili Peppers o ewentualnym powrocie Johna Frusciante

/ 11 sierpnia, 2016

Anthony Kiedis udzielił niedawno wywiadu kanadyjskiemu dziennikowi „Journal de Montreal”. Oprócz pytań o najnowszą płytę Red Hot Chili Peppers, „The Getaway”, padło także jedno o gitarzystę, który miał niebagatelny wpływ na twórczość zespołu – Johna Frusciante. Jest jakakolwiek szansa na jego powrót?

Ha! Ha! Ha! Powiem wprost: drzwi nie są otwarte. Nie ma ku temu potrzeby. Myślę, że jest szczęśliwy z tego, co zrobił, a ja jestem bardzo szczęśliwy z tego, co robię z Joshem [Klinghofferem, który dołączył do zespołu w 2009 roku – przyp. red.]. Jest niewiarygodnie kreatywny i inspirujący. Zawsze będę wdzięczny za muzykę stworzoną z Johnem, to jeden z najwspanialszych rockmanów. Ale za mną nie tęskni.

Przyznał, że ostatnio nie rozmawiał z Frusciante.

Słyszałem jednak pozytywną rzecz, że czy tego chciał, czy nie, słuchał naszej płyty. Nie myślałem, że tak będzie. To pokazuje, że wciąż o nas myśli.

A więc John w RHCP to na razie przeszłość. Czas pokaże, czy będzie „do trzech razy sztuka” i kiedyś jeszcze zagra z Papryczkami. W 2009 roku gitarzystę zastąpił Josh Klinghoffer. Muzyk prosi, by nie porównywać go z Frusciante. Jednocześnie, mimo sympatii, którą darzą go pozostali muzycy, nie do końca pewnie czuje się w Red Hot Chili Peppers.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także