Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Randy'ego Blythe'a, wokalisty Lamb of God. Został on oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci fana podczas koncertu. Co prawda sprawę wygrał i został oczyszczony z zarzutów, ale jak przyznaje – te wydarzenia pozostaną w jego głowie na zawsze.
Postanowił opisać swoje przeżycia i przemyślenia w książce. Skupi się nie tylko na procesie, ale również na wydarzeniach, które rozegrały się przed nim. Blythe zdecydowanie najgorzej wspomina kilkutygodniowy pobyt w czeskim areszcie.
Marzyłem o tym, żeby zostać publicystą niemalże od momentu, gdy nauczyłem się czytać, nigdy jednak nie podejrzewałem, że moja pierwsza książka będzie opowiadała o tak smutnych wydarzeniach. Czasami to jednak życie dostarcza historię, która musi zostać opowiedziana. Opiszę to z odpowiednim szacunkiem dla wszystkich osób, które na niego zasługują. To będzie dobra literatura, obiecuję – i mam nadzieję, że ta książka przyniesie coś dobrego.
Proces wokalisty odcisnął również spore piętno na zespole Lamb of God. Niedawno pisaliśmy, że w związku z różnego rodzaju opłatami i zawieszeniem koncertowania, formacja znalazła się na skraju bankructwa (więcej TUTAJ).
mg